Zapiski z
wakacyjnej podróży do Polski
Już po raz czwarty 34
dzieci z Czarnogóry i jeden kolonista z Bośni odwiedzili w czasie wakacji
Polskę. Kolonie polonijne trwały od 22 lipca do 6 sierpnia
2011 r. Grupa kolonijna to dzieci pochodzenia polskiego z rodzin
mieszanych, mieszkające w Podgoricy, Tivcie, Nikšiću i Bijelom Polju. To także uczniowie II Kursu języka polskiego, który i w
tym roku był zorganizowany w Bijelom Polju. Inni to uczestnicy tegorocznych manifestacji
związanych z obchodami Roku Janusza Korczaka i EURO 2012 w Bijelom Polju.
Wakacyjna podróż do Polski
została zorganizowana dzięki pomocy i wspaniałej współpracy z Kancelarią Senatu RP i z Ambasadą RP w
Podgoricy na czełe z panem Radosławem Grukiem, konsulem RP w Czarnogórze za co serdecznie dziękujemy.
Podziękowania za wspaniałą organizację i wkład pracy w zorganizowanie kolonii polonijnych dla dzieci z Czarnogóry należą
się i panu Krzysztofowi Hawrylukowi, gł.organizatorowi kolonii w
Polsce i pani Wandzie J. Vujisić, kierownikowi kolonii w Czarnogórze
i Polsce.
PUŁAWY - UROKLIWA KRAINA NAD WISŁĄ
W tym roku wakacje z Polską zaczęły się od Puław, gdzie koloniści spędzili siedem
wspaniałych dni wraz ze swoimi
wychowawcami: Ireną Šućur, Milą
Korać, Teresą Medojević i Dejanem Miladinovićem. W Puławach zwiedzili wyjątkowy kompleks pałacowo-parkowy z XVIII i XIX
w., który był dawną rezydencją książąt Czartoryskich.
Na ścianach pałacu w elewacji prawego jego skrzydła koloniści podziwiali kamienną tablicę
poświęconą pamięci Krystyny Krahelskiej, która w latach 1940-42 pracowała jako
laborantka w zakładzie mikrobiologii rolniczej puławskiego instytutu. A na lewym skrzydle pałacu, w okolicach
przejścia do tzw. małego parku, zobaczyli
tablicę kamienną upamiętniającą pobyt w Puławach w dniach 12-15 sierpnia
1920 Józefa Piłsudskiego.
Wielką
atrakcją była też wizyta w Aquaparku i kąpiel w basenie w Puławach.
W
Zwierzyńcu bałtowskim, który jest największą atrakcją turystyczną dzieci przeżyły dziką przygodę, podziwiając z autobusu
dzikie zwierzęta żyjące tutaj w naturalnych warunkach. W Parku Jurajskim, który
został założony tutaj w 2004,
po odkryciu w Bałtowie skamieniałych tropów dinozaurów, dzieci mogły
obejrzeć m.in. makiety dinozaurów w naturalnych wymiarach sprzed
milionów lat. Spacerowały po ścieżkach podzielonych są na odcinki, które
reprezentowały kolejne epoki geologiczne Ziemi, od kambru,
do momentu pojawienia się człowieka w neolicie. W chwili obecnej na terenie parku znajduje się
około czterdziestu modeli dinozaurów (największy z nich to mierzący około 26
metrów długości diplodok), z okresu triasu,
jury
i kredy. Zwiedziły także muzeum, które
znajduje się na terenie parku, a w
którym wystawione są skamieniałości z okresu jurajskiego, w tym między innymi
tropy dinozaurów, znalezione w innych miejscowościach regionu świętokrzyskiego.Były
zachwycone i pełne wrażeń, tym co zobaczyły. Swoimi wrażeniami dzieliły się w
powrotnej drodze do internatu. Zrobiły masę zdjęć!!!
Z Puław były jeszcze organizowane cztery wycieczki, i to: dwie do Warszawy, jedna do kuźni w
Wojciechowicach i jedna do Kazimierza Dolnego.
Warszawa
Szczególnie wszystkich urzekła Warszawa. Jej piękny zespół zabytków architektonicznych: Stare
Miasto, Barbakan, Zamek Królewski rezydencja monarsza z konca XIII w., syrenka staromiejska na rynku Starego Miasta, Grób
Nieznanego Żołnierza, warszawskie ZOO
zrobiły na nich ogromne wrażenie.
Zapoznały się z legendą o rybaku Warsie i syrenie Sawie, którą opowiedział im
pan przewodnik.
Dzieci
miały również okazję, aby podziwiać
Stadion Narodowy wybudowany na EURO 2012, po którym oprowadził ich przewodnik. Przyjemne chwilki spędziły także i w McDonaldzie, i w „Złotych tarasach”.
Stare Miasto to obowiązkowy przystanek podczas wycieczki
po Warszawie. Miejsce ważne pod względem historycznym, ale także ładne i
klimatyczne.
WOJCIECHOWICE
Szczególe wrażenie zrobiła na kolonistach
Wojciechowska Kuźnia, której historia sięga 1920 r.i która od początku
istnienia należy do rodziny Romana Czernieca, i która jest miejscem pracy kilku już pokoleń kowali.
Warsztat kowalski, a przede wszystkim pasja tworzenia i precyzja wykonania
przekazywane są z ojca na syna od 90 lat. Kolonićci zobaczyli w jaki sposób z
kawałka stali można zrobić np. podkowę do podkuwania koni. Pan Roman
opowiedział im, że praca kowala niewiele ma dziś wspólnego z
produkcją użytkową. Obecnie większość wykonywanych w jego zakładzie prac można określić jako kowalstwo
artystyczne bądź architektoniczne i dodał: ...”kuźnia Wojciechów "od
zawsze” stara się jednoczyć kowali z całej Polski. Tu od ponad 25 lat odbywają
się Ogólnopolskie Spotkania Kowali, w których każdego roku bierze udział
kilkudziesięciu mistrzów kowalstwa z kraju i zagranicy. Impreza odwiedzana jest
przez niemal 15 tys. turystów.Dlatego też nie bez powodu Wojciechów zyskał
miano stolicy kowalstwa polskiego, w którym znajduje się jedyne w Polsce Muzeum Kowalstwa.
Kazimierz Dolny – Rejs statkiem po
Wiśle
Następnym przystankiem
naszej wakacyjnej podróży był Kazimierz Dolny.
Poznaliśmy
historię tego miasta, którego początki sięgają XI wieku . Założenie miasta oraz
budowę zamku obronnego przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu.
- Kazimierz Dolny stanowi dzisiaj zespół urbanistyczno-krajobrazowy, w którym został zachowany historyczny układ ośrodka handlu położonego na szlaku wiślanym.
Wszyscy
z niecierpliwością czekali na rejs po Wiśle w
Kazimierzu Dolnym, który trwał godzinę.
Był bardzo udanym, gdyż pogoda nam dopisała.
Płynęliśmy w górę Wisły, obok
zamku w Janowcu, do Męćmierza i z powrotem. W górnym biegu rzeki widać było strome skarpy wznoszące się nawet do 90
m ponad doliną Wisły. Tereny wokół brzegów Wisły, porastały rozległe zarośla wierzbowe i łąki. Podziwialiśmy te widoki z pokładu statku.
Pożegnanie z Puławami
Na
zakończenie pobytu w Puławach kadra kolonijna zorganizowała konkurs rysunkowy dla kolonistów „Najładniejszy zakątek w Puławach i okolicy”.
Wszyscy rzucili sie do rysowania- technika była
dowolna ale czas ograniczony. Należał więc się spieszyć. Jury miało ”twardą
kość do zgryzienia”. Wszystkie prace były dobre, ale należało wybrać te najlepsze. Z niecierpliwością wszyscy
oczekiwali na werdykt. Wreszcie przewodniczący - p. Dejan ogłosił rezultaty
konkursu. Były one następujące:
I miejsce
Dušica Zlajić (rys. „ Wrota szczęścia”)
II miejsce
Marica Čujović (rys. „Na dyskotece w Puławach)
III miejsce
Jana Radović (rys. „Pałac Czartoryskich“)
Nagroda specjalna
Aleksandra Radonjić (rys. „Fontanna“)
Wyróżnienia otrzymali:
Pavle Marković (rys. Pomnik „Tankred i Klorynda“)
Alden
Bajramspahić (rys. „Pałac Czartoryskich“)
Potem
była dyskoteka! Tańce, śpiewy i hulanki
do północy !!!
W
przerwie czekało nas jeszcze jedno zadanie pt.”Mój uśmiech kolonijny- LATO 2012”.
Tego
się nie spodziewaliśmy, ale pani Wanda zawsze zaskakiwała nas swoimi
niecodziennymi pomysłami. Piętnaście minut trwał rysunek tego naszego uśmiechu.
Pani
Wanda ogłosiła też kolonijny konkurs fotograficzny pt. ”Ciekawe
zakątki Polski w obiektywie”. Termin nadsyłania fotografii
mija 30 września br. Specjalnie powołana komisja wybierze zwycięską fotografię,
którą zamieścimy w biuletynie „Wakacje z Polską”(Nr 3/2012).
Magiczny Kraków
Jesteśmy
tu, jesteśmy tam, wszędzie pełno nas.
Dojechaliśmy
do Krakowa i zatrzymaliśmy się w hostelu „Rest”. Zaczęliśmy zwiedzanie od jego zabytków,
chociaż całe miaso jest jednym wielkim zabytkiem. To jedno z najpiękniejszych
polskich miast z tradycją sięgającą ponad 1000 lat
wstecz.
Każdy, kto był chociaż raz w tym mieście nie
zapomni wrażenia, jakie zostawia tamtejszy klimat starych murów zamkowych,
wzgórze na Wawelu z jaskinią smoka, rozciągające się tuż nad leniwie płynącą
Wisłą, urokliwy rynek z przepięknym Kościołem Mariackim i mnóstwo zadbanej
zieleni. Najwiekszą atrakcją dla
kolonistów był Wawel, wzgórze na którym znajdują się dwa kluczowe
zabytki: Zamek Królewski oraz Katedra Wawelska. U podnóża wzgórza zobaczyły legendarnego smoka
wawelskiego. Na rynku głównym i
wokół niego obejrzały najważniejsze
zabytki Krakowa - Sukiennice, Ratusz,
Kościół Mariacki, pomnik Adama Mickiewicza, Kościół Św. Wojciecha oraz
mnóstwo zabytkowych kamienic.
A także i synagogę znajdującą się na Kazimierzu w Krakowie.
Jest ona jedną z najstarszych zachowanych synagog w Polsce oraz
jednym z najcenniejszych zabytków żydowskiej
architektury sakralnej w Europie.Do 1939 roku odgrywała rolę centralnej synagogi, głównego ośrodka
religijnego, kulturalnego, socjalnego oraz organizacyjnego krakowskiej gminy żydowskiej.
Na
południ Polski dzieci zwiedziły jeszcze
Zakopane, Ojców i Wieliczkę.
* * *
|
A potem wszystkim uczestnikom kolonii polonijnych pani
Wanda wręczyla pamiątkowe dyplomy i upominki. Nie zapomniano też o wychowawcach
- p.Irenie, p.Mili, p. Teresie i p.Dejanu, którzy za wzorową pracę
dydaktyczno-wychowawczą na kolonii polonijnej otrzymali od organizatorów
kolonii dyplomy i drobne upominki. Dyplom uznania
wręczono także pani Wandzie, za wspaniałą organizację i przeprowadzenie kolonii
dla dzieci Polonii z Czarnogóry.
W programie kolonii nie zabrakło też dyskotek, gier w tenisa
stołowego, piłkę nożną, siatkówkę... Ośmioro dzieci już po raz czwarty brało
udział w koloniach polonijnych.
Bardzo im się podoba taki rodzaj odpoczynku, organizacja oraz piękne i
malownicze krajobrazy polskiej ziemi, przyjaźni ludzie i ...
„Wszystko co
piękne, szybko się kończy, ale przecież
pozostają wakacyjne wspomnienia i wspólne fotografie”- powtarzali z łezką w oku na rozstaniu.
Opracowały:
Iwona Vujisić
Irena Šućur
Wanda Vujisić